Dla miłej odmiany miałem okazję pomalować oddział w kolorach dużo żywszych, niż zazwyczaj. Pracowało mi się z nimi naprawdę przyjemnie i nie omieszkam z takiej okazji skorzystać ponownie- wykorzystując zdobyte doświadczenie.
W czwartek spodziewajcie się szokującego raportu malarskiego.
Mike- konwersja motorowa twoja czy taki przyjechał? Ogólnie bardzo ładnie się prezentują-masz foto grupowe Gryfów?
Przyjechał w kapturze, resztę robiłem sam (co prawda kaptur najważniejszy…). Czyli usuwanie symboli Ravenwingu, zmiana młotka na jednoręczny i doklejenie paru detali. Niestety wszystko na bieżąco przekazywane było odbiorcy, więc fotki grupowej nie mam.